Komentarz Polskiego Związku Eksploratorów do materiału filmowego pt. „Ciemna strona archeobiznesu- część pierwsza”

Pokazywane przez nas materiały mają poparcie w autentycznych wydarzeniach oraz dokumentach.
Materiał nie jest skierowany przeciwko archeologom naukowcom, a jedynie części środowiska uprawiającego ten zawód.
Nie generalizujemy i mamy pełną świadomość faktu, że istnieje spora ilość firm archeologicznych, która wykonuje swą pracę uczciwie pomimo tak fatalnej dla archeologii ustawy o zamówieniach publicznych.

Publikowanie materiałów, które zgromadził Polski Związek Eksploratorów ma na celu ukazanie problemów, których przyczyn doszukuje się częściowo w środowisku poszukiwaczy i kolekcjonerów.
Archeolodzy, w znacznej większości, mają świadomość występowania zjawisk patologicznych w swoim środowisku pracy. Wielu z nich w obawie przed ostracyzmem środowiskowym nie podejmuje jednak żadnych działań, aby to zmienić. My nie mamy tego rodzaju dylematów, gdyż poszukiwania są naszą pasją, a nie źródłem dochodów.
Przez długi czas namawialiśmy różne osoby do działania w celu wypracowania wspólnego stanowiska dla zmian w przepisach ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Chcemy, aby aktywność społeczna, jaką jest ruch eksploratorów w Polsce, znalazła swoje miejsce w ochronie dziedzictwa kulturowego, historycznego i narodowego.
Na apel PZE odpowiedziało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapraszając nas wraz z przedstawicielami innych środowisk do stołu rozmów. Rozmowy pod patronatem Departamentu Ochrony Zabytków trwają już prawie trzy lata. Stan zaawansowania prac jest bardzo duży. Jesteśmy prawie na finiszu.
Niestety właśnie w tym momencie docierają do nas sygnały, że nasze działania są stale torpedowane przez część środowiska archeologiczno-urzędniczego pragnącego zachować status quo dla swoich partykularnych interesów i karier zawodowych.
Jesteśmy dalecy od konfrontacji, ale nie możemy grać roli przysłowiowego chłopca do bicia.
Mamy nadzieję, że prezentowane przez nas materiały spowodują reakcję instytucji państwowych odpowiedzialnych za istniejący stan rzeczy.
Od wczoraj napływają do nas listy wielu archeologów, którzy pozytywnie zareagowali na nasz film. Niektórzy z nich podesłali nam sporo materiałów o podobnym jak prezentowany, charakterze. To utwierdza nas w przekonaniu, że temat zasługuje na upublicznienie. Mamy nadzieję, że choć w części przyczynimy się do zmiany podejścia państwa w kwestii szeroko rozumianych dóbr kultury. Mamy nadzieję, że państwo doceni prawdziwą naukę, eliminując chałturę, a eksploratorzy przestaną robić za zasłonę dymną dla nieuczciwych działań.

Zespół PZE