Mała szkodliwość czynu…i przepadek dorobku życia na rzecz Skarbu Państwa.
Taki wyroki usłyszał wczoraj właściciel dużej kolekcji „broni” z Torunia. Tak się skończyła współpraca kolekcjonera z instytucjami publicznymi, muzeum, które korzystały z jego zbiorów przy różnego rodzaju wystawach. Cała kolekcja miała bardzo dużą wartość, również materialną, w takiej postaci w jakiej dotąd istniała. Jakie będą jej dalsze losy?
Podczas trwającego 3 lata procesu część eksponatów uległa sporym zniszczeniom, przez nienależyte przechowywanie. Wiele z nich zardzewiało a na elementach skórzanych powstała pleśń. Kto materialnie odpowie za te zniszczenia? Kilka egzemplarzy ( jedne media podają dwa, inne trzy) całkowicie zniszczył biegły podczas przeprowadzania eksperymentów procesowych. Choć tylko jeden egzemplarz został uznany za broń w świetle przepisów to jednak biegły oświadczył, że pozostałe zawierały istotne elementy broni. Sąd orzekł małą szkodliwość czynu ale zasądził przepadek całej kolekcji na rzecz Skarbu Państwa. O to zresztą chodziło, a nie o czyjeś bezpieczeństwo.
Kolekcjonerzy w naszym kraju nie mogą spać spokojnie. Nie po raz pierwszy na skutek coraz bardziej radyklanej interpretacji przepisów traci obywatel a tanim kosztem zyskuje państwo. W tym przypadku niewykluczone, że konkretne muzeum, które według oskarżonego może być autorem donosu.
Tej kolekcji oskarżony poświęcił całe życie. Trudno się dziwić, że po powrocie z aresztu rozgoryczony, zdjął z balkonu uchwyty do mocowania flagi, którą umieszczał tam w każde święto państwowe. Czy obywatel naszego kraju latami musi walczyć o swoje prawa w kolejnych instancjach i ostatecznie, bo pewnie do tego dojdzie, poza granicami naszego kraju, czyli w Strasburgu?
Więcej o całej historii przeczytacie tutaj:
https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/rozprawa-w…/ar/c1-8841615
https://torun.naszemiasto.pl/torunski…/ar/c1-8829825
https://www.o2.pl/…/emeryt-mial-to-w-domu-skarb-panstwa
opracowała -Joanna Kaferska-Kowalczyk