Muzeum Narodowe Danii decyduje o tym, które zabytki  z poszukiwań są  skarbem narodowym. Tylko w 2021 roku muzeum otrzymało do oceny ponad 30 tysięcy przedmiotów z poszukiwań.

          Dotychczas, jako wzór uregulowania prawnego detektoryzmu powszechnie stawiano system brytyjski oparty na The Treasure Act. Jednakże takich przykładów jest więcej i na te przykłady powołujemy się w rozmowach z ministerstwem. Dostaliśmy właśnie zdjęcie tablicy informacyjnej, umieszczonej w sali wystawowej Muzeum Narodowego Danii. Poniżej prezentujemy jej polski przekład.

„Jak dotąd tysiące Duńczyków założyło swoje kalosze i ruszyło w teren z detektorami metalu. Poszukują oni zaginionych śladów przeszłości. Detektoryści i archeolodzy amatorzy odgrywają ważną rolę w ochronie dziedzictwa kulturowego od zniszczenia przez agrotechnikę lub żywioły naturalne. W Dani obywatele mają swobodę eksploracji z detektorem metalu, pod warunkiem zapytania o zgodę właściciela terenu. Od Średniowiecza obowiązuje prawo „co niczyje należy do króla”. Dlatego cokolwiek znajdą detektoryści musi podlegać ocenie. Przedmioty o dużej wartości materialnej lub kulturowo- historycznej otrzymują przymiot zwany Danefae, co w Danii oznacza skarb narodowy. Zgodnie z prawem, jeśli detektorysta znajdzie coś, co może być skarbem narodowym jest zobowiązany oddać to państwu w zamian za gratyfikację finansową. Muzeum Narodowe Danii decyduje o tym czy coś jest skarbem narodowym. W roku 2021 muzeum otrzymało ponad 30 tysięcy przedmiotów do oceny.”

A ile zabytków w 2021 roku zgłosili polscy poszukiwacze?

        Takich statystyk nie prowadzi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ani żadna inna instytucja kultury w Polsce. Nie wiedzą tego często Wojewódzkie Urzędy Ochrony Zabytków. Tak przynajmniej twierdzą w odpowiedziach na wniosek o informację publiczną. Przypomnijmy, że w październiku 2020 r. Przewodnicząca Zespołu powołanego do opracowania nowej ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Katarzyna Zalasińska w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej opisywała: Co te nowe przepisy zmienią dla poszukiwaczy. Warto w tym momencie zacytować te słowa.

„ Chcemy, żeby poszukiwacze weszli do szeroko pojętego systemu ochrony dziedzictwa kulturowego w Polsce, żeby te przepisy stały się zrozumiałe i przewidywalne co do skutków. (…) Chcemy stworzyć jasne i przejrzyste zasady i nie budzące wątpliwości prawo”. 

Nic z tamtych zapowiedzi nie zostało. Naprawdę bardzo daleko nam do Danii i wielu innych krajów Europy.

opracował-Grzegorz Mejsner

Tablica informacyjna z duńskiego Muzeum Narodowego w Kopenhadze